Piloci PFT sfotografowani w trakcie służby w Afryce. Od lewej: F/O Kazimierz Sporny, F/O Ludwik Martel, F/Lt Karol Pniak, F/O Władysław Drecki, F/Lt Eugeniusz Horbaczewski, W/O Władysław Majchrzyk, F/Sgt Marcin Machowiak, W/O Kazimierz Sztramko, F/Lt Wacław Król, NN, S/Ldr Stanisław Skalski, F/O Mieczysław Wyszkowski. Siedzą, od lewej: P/O Jan Kowalski i W/O Bronisław Malinowski.

Polish Fighting Team – Cyrk Skalskiego

17 marca 1943 roku gotowość operacyjną uzyskał Polish Fighting Team (PFT). Złożony ze specjalnie wyselekcjonowanych polskich pilotów zespół został sformowany w celu prowadzenia walk w Afryce Północnej. Grupa przeszła do historii pod nazwą „Cyrk Skalskiego”.

Pomysł powołania polskiej jednostki myśliwskiej walczącej na froncie afrykańskim zrodził się w okolicach kwietnia 1942 roku w głowie G/Cpt Stefana Pawlikowskiego Oficera Łącznikowego Inspektoratu Sił Powietrznych. Pawlikowski od dłuższego już czasu opracowywał plany zakładające przygotowanie metod oraz procedur przydatnych polskiemu lotnictwu podczas samodzielnych działań na polu walki oraz współpracy z wojskami lądowymi. W swoich analizach zajmował się też zagadnieniami takimi jak działanie jednostek lotniczych w ściśle polowych warunkach co mogło przydać się w nadchodzącej inwazji w Europie. Plany polskiego dowództwa sięgały jednak jeszcze dalej. Zakładano, że w przyszłości Polskie Siły Powietrzne zupełnie się usamodzielnią, a polscy lotnicy podejmą dalszą służbę już na terenie kraju. Doświadczenie więc mogło się przydać. Pawlikowski mający ogromny wpływ na kierunek rozwoju Polskich Sił Powietrznych analizując dotychczasowe działania bojowe doszedł więc do wniosku, że korzystne byłoby wysłanie pewnej grupy polskich lotników do Afryki Północnej. Było to jedyne miejsce gdzie alianci zachodni prowadzili wówczas operacje lądowe i gdzie z wojskiem na ziemi kooperowało lotnictwo. W 1942 roku intensywność działań nad Europą była jednak duża, na miejscu byli więc potrzebni doświadczeni lotnicy i cały plan przesuwał się w czasie. Okazją do jego finalizacji była rozmowa pomiędzy ACM Williamem Sholto Douglasem stojącym na czele Dowództwa Lotnictwa Myśliwskiego oraz G/Cpt Stefanem Pawlikowskim. Brytyjczyk wyraził wówczas możliwość przyjęcia w Afryce pewnej grupy polskich lotników, którzy mogliby wziąć udział w prowadzonych tam działaniach bojowych. Pawlikowskiemu nie trzeba było tego dwa razy powtarzać, od razu podjął działania zmierzające do sfinalizowania swojego planu. Na przeszkodzie stanęła jednak biurokratyczna machina. Ostateczna decyzja o sformowaniu grupy ze strony brytyjskiej przedłużała się, wymiana depesz pomiędzy polskimi i brytyjskimi oficerami trwała. Ostatecznie osobista interwencja G/Cpt Mateusza Iżyckiego u Szefa Wydziału Personalnego Dowództwa Lotnictwa Myśliwskiego RAF AVM Alexandra Cunninghama sprawiła, że sprawa posunęła się naprzód. Strona brytyjska wyraziła zgodę na przyjęcie na froncie afrykańskim grupy lotników, którzy jako dodatkowa trzecia eskadra mieliby dołączyć do jednego z dywizjonów RAF.

Stanisław Skalski w otoczeniu pilotów Polskiego Zespołu Walczącego PFT, w Afryce. Od lewej F/Lt Karol Pniak, F/Lt Eugeniusz Horbaczewski, W/O Władysław Majchrzyk i F/O Ludwik Martel.  Foto via 'Polish Spitfire Aces’ – Wojtek Matusiak, Robert Grudzień.

 

Formalna decyzja o powstaniu zespołu została wydana 31 stycznia 1943 r. Na początku lutego rozpoczęły się intensywne przygotowania. Czas naglił, Anglicy dali Polakom tylko kilka dni na zebranie ludzi. Wśród polskich jednostek lotniczych rozpuszczono informacje o naborze do grupy. Kryteria przyjęcia do zespołu były wymagające. Każdy kandydat musiał mieć za sobą przynajmniej roczną służbę w dywizjonie myśliwskim. Musiała być to też służba aktywna, a więc należało wykazać co najmniej 30 wykonanych lotów bojowych. Elementem nadrzędnym była zgoda dowódcy dywizjonu na przeniesienie konkretnego lotnika. Według dostępnych informacji do zespołu zgłosiło się 68 pilotów, choć należy podejrzewać, że chętnych było więcej.  29 lotników uzyskało zgodę na przeniesienie od swoich dowódców, spośród nich z kolei wybrano finalny skład 14 pilotów plus dowódca, którym pierwotnie miał zostać W/Cdr Tadeusz Rolski. Ostatecznie jednak funkcję tę objął S/Ldr Stanisław Skalski gdyż Rolski został wyznaczony na stanowisko oficera łącznikowego. Kształt zespołu nie był przypadkowy, wybrano wyróżniających się lotników z dużym doświadczeniem bojowym. Oprócz walki ich zadaniem było zebranie jak największej ilości spostrzeżeń, które później mogłyby przydać się w pracy szkoleniowej lub pełnionych przez nich stanowiskach. Zadaniem polskiego zespołu było wspomożenie sojuszników, ale również wzmocnienie potencjału bojowego lotnictwa polskiego i przygotowanie przyszłych dowódców do działań nad Europą w trakcie inwazji na kontynent. Ostateczny skład zespołu wyglądał następująco. W/Cdr Tadeusz Rolski jako oficer łącznikowy oraz S/Ldr Stanisław Skalski jako dowódca zespołu. W skład grupy wchodzili piloci: F/Lt Wacław Król, F/Lt Karol Pniak, F/Lt Eugeniusz Horbaczewski, F/O Władysław Drecki, F/O Kazimierz Sporny, F/O Bohdan Arct, F/O Ludwik Martel, F/O Mieczysław Wyszkowski, P/O Jan Kowalski, W/O Władysław Majchrzyk, W/O Bronisław Malinowski, W/O Mieczysław Popek, W/O Kazimierz Sztramko i F/Sgt Marcin Machowiak.

Fizycznie zespół został sformowany 5 lutego 1943 roku. Funkcjonował od tej pory pod oficjalną nazwą Polish Fighting Team (PFT). Nazwę tę dosłownie należałoby tłumaczyć jako Polski Zespół Walczący, zwykle jednak występującym tłumaczeniem jest lepiej po polsku brzmiący Polski Zespół Myśliwski. Do służby w trudnych afrykańskich warunkach należało się odpowiednio przygotować. 13 lutego po zebraniu całej grupy w West Kirby opodal Liverpoolu piloci otrzymali niezbędne wyposażenie oraz wytyczne i kilka dni później 20 lutego 1943 roku na pokładzie statku Letytia odpłynęli do Afryki z portu w Glasgow.

Na miejsce przeznaczenia część zespołu przybyła 12 marca pobranymi już z jednostki zaopatrzenia Spitfire’ami, reszta dotarła 13 marca na pokładzie samolotu transportowego. Polish Fighting Team jako trzecia eskadra wszedł w skład brytyjskiego 145 Dywizjonu Myśliwskiego RAF działającego w ramach 244 Skrzydła Myśliwskiego RAF. Miejscem bazowania jednostki było piaszczyste lądowisko zlokalizowane w miejscowości Bou Grara (Boughrara) w Tunezji. Baza 145 Dywizjonu Myśliwskiego RAF znajdowała się ok. 250 kilometrów na zachód od Trypolisu i ok. 150 km na południe od Safakisu. 17 marca 1943 roku zespół uzyskał gotowość operacyjną i rozpoczął normalną służbę bojową polegającą na patrolowaniu linii frontu, osłonie wypraw bombowych oraz osłanianiu dywizjonów alianckich pełniących zadania wsparcia wojsk lądowych. Początkowo zespół wykonywał swoje zadania na samolotach Supermarine Spitfire Mk VC/Trop, jednak jeszcze pod koniec marca piloci otrzymali nowe myśliwce w wersji Mk IXC. Od samego początku o polskich lotnikach w Afryce zaczęło się robić głośno. Dowódca zespołu S/Ldr Stanisław Skalski chciał aby jego grupa była traktowana z należytym szacunkiem toteż zadbał o to już na wstępie. O pierwszym starcie i opiniach o Polskim Zespole Myśliwskim wspominał po latach (poniżej):

 

Cyrk Skalskiego – Skalski's Circus

'Zajawka nr. 2'Krótka relacja Stanisława Skalskiego.'SUBTITLES ON'Nagranie audio pochodzi z filmu dokumentalnego Jacka Bławuta z 1986 roku, dostępnego pod tym linkiem:https://youtu.be/xMnsd_de0Zg

Opublikowany przez Lotnictwo i Ludzie/Aviation and People na 7 lipca 2017

 

Działania na froncie afrykańskim były bardzo intensywne, zespół operował przede wszystkim nad Tunezją. Piloci ścierali się w walkach często z wybitnymi pilotami Luftwaffe. Pierwsze zwycięstwa na konto PFT wpisali S/Ldr Stanisław Skalski i F/Lt Eugeniusz Horbaczewski w dniu 28 marca 1943 r. Podczas lotu bojowego zgłosili po jednym pewnym zestrzelonym bombowcu Ju 88. Kolejne sukcesy przyszły w następnych dniach. Polacy zaczęli być widoczni w prasie lokalnej, a także w tej wydawanej na terenie Wysp Brytyjskich.

Najskuteczniejszym pilotem zespołu okazał się F/Lt Eugeniusz Horbaczewski, który podczas służby w PFT wpisał na swoje konto 5 pewnych zestrzeleń. Na drugim miejscu z 3 pewnymi i 1 uszkodzonym samolotem przeciwnika znalazł się dowódca zespołu S/Ldr Stanisław Skalski. Do najskuteczniejszych należeli jeszcze – F/Lt Wacław Król, F/O Kazimierz Sporny i F/Sgt Kazimierz Sztramko, którzy wpisali na swoje konta po 3 pewne zestrzelenia. Łącznie piloci PFT wpisali na listę sukcesów bojowych 25 samolotów wroga zestrzelonych na pewno i 3 maszyny zestrzelone prawdopodobnie. 9 samolotów przeciwnika uszkodzili. Jedyną stratą osobową jaką poniósł zespół był F/O Mieczysław Wyszkowski, który trafił do niewoli po tym jak jego samolot został trafiony prawdopodobnie ogniem myśliwca Bf 109. Pilot przeżył niewolę i wrócił do Anglii 18 maja 1945 roku. Służba PFT w Afryce trwała do 13 maja 1943 roku po czym część pilotów powróciła do Anglii, a inni między innymi S/Ldr Stanisław Skalski czy F/Lt Eugeniusz Horbaczewski odeszli do dywizjonów brytyjskich prowadząc dalsze działania bojowe na froncie śródziemnomorskim.

 

 

Spitfire’y „Cyrku Skalskiego” przygotowują się do startu. Na pierwszym planie maszyna pilotowana przez S/Ldr Stanisława Skalskiego.
Fot via https://warthunder.com

 

Osiągnięcia grupy zostały odnotowane nie tylko przez dowództwo RAF, ale także przez wiele jednostek biorące udział w działaniach nad Afryką. Zespół początkowo nazywany „Polskimi Diabłami” – „Polish Devils”, przeszedł do historii jako „Cyrk Skalskiego” (cyrkami określano najwybitniejsze jednostki myśliwskie podczas I Wojny Światowej – stąd zapożyczenie). S/Ldr Stanisław Skalski na froncie afrykańskim po raz kolejny udowodnił swoją przydatność i skuteczność. Po zakończonej w Afryce misji został skierowany na stanowisko dowódcy do 601 Dywizjonu Myśliwskiego RAF w okresie inwazji na Sycylię. Skalski objął dowództwo nad jednostką w połowie lipca 1943 roku i stał się drugim po S/Ldr Jerzym Jankiewiczu Polakiem dowodzącym brytyjskim dywizjonem. W uznaniu zasług bojowych został awansowany do stopnia majora w dniu 1 września 1943 roku.

W 601 Dywizjonie Myśliwskim RAF Skalski służył do połowy października. Wracał na wyspy jako żywa legenda. Osiągnięcia „Cyrku Skalskiego”, były tutaj szeroko znane i podziwiane. Zamiast kolejnych misji bojowych został jednak skierowany do dowództwa stacji RAF w Northolt, aby tam pełnić służbę na ziemi. Trwało to na szczęście dla Skalskiego krótko i po około dwóch miesiącach wyznaczono go do objęcia dowództwa nad 131 Skrzydłem Myśliwskim (wcześniej I Polskie Skrzydło Myśliwskie). Wszedł więc tym samym na wyższy szczebel dowodzenia, mając już pod sobą nie jeden, ale trzy dywizjony myśliwskie.

Jeśli ktoś z Was chciałby kompleksowo zapoznać się z historią Polish Fighting Team zachęcam do przeczytania książki autorstwa Grzegorza Śliżewskiego i Grzegorza Sojdy pt. „Cyrk Skalskiego”.

 

Odznaka Polish Fighting Team

Odznaka pamiątkowa PFT została zaprojektowana przez F/O Bohdana Arcta, jednego z pilotów 'Polish Fighting Team’. Decyzja o wykonaniu odznaki została podjęta najprawdopodobniej 23 kwietnia 1943 roku gdy pilotów odwiedził G/Cpt Mateusz Iżycki, który podsunął im pomysł wykonania własnego emblematu. W tym czasie F/O Bohdan Arct miał już gotowy projekt który przedstawił pułkownikowi. Czekano w zasadzie tylko na decyzję Inspektoratu PSP oraz dobrą okazję aby udać się do Kairu i zamówić wykonanie odznak. 11 maja 1943 roku G/Cpt Iżycki wysłał pismo do Inspektoratu PSP oraz Ministerstwa Obrony Narodowej, zaś w dniu kolejnym piloci opracowali szczegółowy statut przyznawania odznak.

Sentencja tytułowa statutu brzmiała:

„Historię pisali żołnierze godni swych braci w kraju. Nie byli zadowoleni z nich wrogowie, bo tylko jeden padł, znacząc polską krwią piaski Tunisu. Jeden który jest dla nas symbolem odzyskanej wolności”

Ten „jeden”, o którym mowa w sentencji to wspominany wcześniej F/O Mieczysław Wyszkowski, który jak się okazało potem przeżył po zestrzeleniu niemiecką niewolę, oraz całą wojnę. Wracając jednak do odznaki. F/O Bohdan Arct, nie czekał na decyzję przełożonych, a przy pierwszej dobrej okazji udał się do Kairu. Tam w zakładzie grawerskim „Puzant Minassian” mieszczącym się pod numerem 51 na ulicy Rue Kasr-El-Nil, zamówił 20 sztuk odznak. 28 maja G/Cpt Iżycki, odebrał stamtąd gotowe emblematy, które następnie zostały przekazane pilotom.

Dane techniczne oryginalnej odznaki:

Odznaka była wykonana z tombaku na planie tzw. krzyża pizańskiego. Centralnie na jego środku został umieszczony czarny sfinks, którego głowę przyozdabiał czerwony kaptur. Na poziomych ramionach krzyża została zapisana data powstania i działalności zespołu, rok 1943. Na ramieniu dolnym zaś inicjały angielskiej nazwy zespołu „PFT” czyli Polish Fighting Team. Krawędzie rysunku, liter oraz samej odznaki zostały pozłocone. Wymiary krzyża to 26 x 26 mm.

Bibliografia:

Matusiak W., Grudzień R., Polish Spitfire Aces, Oxford 2015.
Ochabska K., Stanisław Skalski, Warszawa 2007.
Rolski T., Uwaga wszystkie samoloty!, Warszawa 1968.
Śliżewski G., Sojda G., Cyrk Skalskiego, Warszawa 2009.
Sawicki Z., Wielechowski A., Odznaki Wojska Polskiego 1918-1945, Warszawa 2008.
Sojda G., Śliżewski G., Generał pilot Stanisław Skalski. Portret ze światłocieniem, Warszawa 2015.

 

 

Replika odznaki Polish Fighting Team.
Fot. Lotnictwo i Ludzie.

 

 

Udostępnij Tweet
1939-1945